Winged Trinity Talk Show Walentynki cz.1 Walentynki cz.2

niedziela, 22 września 2013

Nowy lokator - Shiorizu Murasaki!

*Popołudnie, Tsubasa i Natariko siedzą w salonie oglądając telewizję. Resztę gdzieś wywiało.*
Natariko: Ej gdzie są wszyscy? o.o *rozgląda się*
Tsubasa: *wgap w TV i syndrom NMSNC (Nic Mi Się Nie Chce)* Hmmmm…?
Natariko: Coś tu za cicho ><
Tsubasa: Przyjemnie :3 A tak w ogóle to ciesz się spokojem, bo zaprosiłam nową osobę do nas ^^
Natariko: Kogo? o_____O
Tsubasa: Dziwne, że…
Dzwonek: *przerywa jej* Dryn dryn :3
Tsubasa: O właśnie ^w^ Skoczysz otworzyć?
Natariko: *podejrzliwy look* Znając twoich gości warto zadać to pytanie… Nie zginę tam, czy coś?
Tsubasa: *wzrusza ramionami* Nie wiem jaki ma humor.
Natariko: o____o *wstaje i idzie otworzyć drzwi*
Dzwonek: Dryn dryn dryn dryn dryyyyn *zawodzi i się psuje* :<
Natariko: Co za debil zespuł dzwonek >< *otwiera drzwi* O_____O
Shiorizu: Heeeeejo :3 *trzyma w łapkach dzwonek i śrubokręt*
Natariko: O_O
Shiorizu: ^w^
Natariko: Ty! >< Coś ty zrobiła T_T
Shiorizu: Nudziło mi się, długo nikt nie otwierał O.o
Natariko: I dlatego zepsułaś dzwonek? ><
Shiorizu: Jakie zepsułam! >< Ja go md… mod… modernizuje! ^^
Natariko: Co z nim robisz? o.o
Shiorizu: Modernizuje no ><
Natariko: Weź wyjdź i zostaw ten biedny dzwonek >< *zatrzaskuje drzwi*
Tsubasa: *wychodzi z salonu* Kto to był?
Natariko: Jacyś ludzie chcieli pogadać o mojej Wierze ><
Tsubasa: O.o Aha.
Drzwi: *po drugiej stronie słychać chrobot*
Tsubasa: Myszy?  ^w^
Natariko: Szczury?! O>O
Shiorizu: *zza drzwi* Króliki! :3
Tsubasa: Czemu zatrzasnęłaś jej drzwi przed nosem ><
Natariko: Kulturalnie zamknęłam z hukiem ^^
Tsubasa: *otwiera drzwi* O___O
Shiorizu: *grzebie śrubokrętem w ścianie, trzymając w zębach dzwonek* :3
Natariko: Masz odpowiedź na pytanie ><
Tsubasa: Co ty robisz? o.o
Natariko: Modeluje dwonek ><
Shiorizu: MODERNIZUJE! >__<
Tsubasa: Inaczej, co ty chcesz zrobić xD
Shiorizu: Zobaczysz ^^ *montuje dzwonek na miejsce* Mogę wejść? :3
Natariko: Nie >< Dość tu psycholi.
Tsubasa: Jasne :P
Shiorizu: *bierze walizkę i wchodzi, idzie do salonu*
Tsubasa: *do Natariko szeptem* Zabierz jej wszystkie ostre narzędzia i inne podejrzane przedmioty za nim się tu zaklimatyzuje o.o
Natariko: Czemu ja? No, ok. T_T
Dzwonek: *zmodernizowany przez Shiorizu* VOOOOOOOOOOOOI!
Natariko i Tsubasa: O.O
Shiorizu: *z salonu* Może przyszli jacyś goście porozmawiać o waszej wierze ^^
Tsubasa: O__o *otwiera drzwi*
Squalo: *za drzwiami* Co to było? O____O
Natariko: Proszę powiedz, że to ty T_T
Squalo: Co ja >< *naciska dzwonek*
Dzwonek: VOOOOOOOOOOOOOI!!!
Tsubasa, Natariko i Squalo: O___O
Squalo: Co to kuźwa ma być ><
Shiorizu: *wychodzi zadowolona z salonu* Moje dzieło ^^
Squalo: O.o będziemy mieszkać z Sakurą?
Shiorizu: Ej! ><
Len: *schodzi na schody* Squalo zamknij tego ryja ><
Squalo: Ale to nie ja >/////<
Len: To kto?! >___<
Shiorizu: *naciska dzwonek* ^w^
Dzwonek: VOOOOOOOOOOOOOOI!!!
Len: *łapie się za uszy i jeb ze schodów*
Natariko: Zabiłaś banana O.o
Tsubasa: Nieeee T_T
Squalo: O jednego debila mniej ^^
Shiorizu: Polecam się na przyszłość xD
Len: Ja żyję >< *leży poobijany ma podłodze*
Squalo: A było tak pięknie :<
Tsubasa: Ufff :D
Natariko: Kto jest za wywaleniem jej stąd za nim zmodeluje coś innego? ><
Shiorizu: Zmodernizuje!!! :<
Len: JA! ><
Tsubasa: Daj spokój, nie jest tak źle… :P
Natariko: Jest ><
Squalo: Niech zostanie, mamy fajny dzwonek ^^
Len: Już wystarczy, że ty się drzesz ><
Shiorizu: Dajcie mi szansę :3 *minka słodkiego pieska*
Reszta: O.O *narada*
Shiorizu: *rozgląda się*
Tsubasa: Demokratycznie zostajesz :D Ale lepiej już niczego… nie modernizuj…
Shiorizu: Yay :3 Ok.! ^w^  Nudzę się… :< *nagle look na Squalo*  *o*
Squalo: Co? ><
Shiorizu: *O* włosy!
Squalo: O__O
Len: LOL xD
Shiorizu: *hop i robi warkoczyka Squalo* :3
Squalo: O.o Weźcie ją T_T
Reszta: *stoi i powstrzymuje śmiech*
Shiorizu: *wyciąga nóż* Ciekawe jak będziesz wyglądał w krótkich =w=
Squalo i reszta: o_______o
Len: Skąd ona to wzięła o.o
Tsubasa: Natariko… Miałaś jej to zabrać ><
Natariko: Przepraszam T_T
Squalo: *spieprza aż się kurzy*
Shiorizu: *leci za nim* =w=
Len: *leży potrącony przez nich* T_T
Tsubasa: No cóż… Przyzwyczajajcie się xD


Shiorizu: Oto ja :3 Postaram się niczego nie "modernizować" :< Będę musiała znaleźć jakieś inne zajęcie... =w=

1 komentarz:

Prosimy o podpisywanie się, nawet jeśli komentujesz "anonimem".